Miniony weekend rozpieszczał słońcem,ciepłem,śpiewem ptaków,jednym słowem budzącą się ze snu wiosną.Grzechem byłoby nie korzystać z uroczego przedwiośnia,Kama zgubiła nawet gdzieś wierzchnie okrycie,a Alutka zaliczyła pierwsze siedzenie na leśnej ściółce :)
Gdybym mógł, to zamiast jakiegokolwiek komentarza, chętniej bym wsadził tu moją uśmiechniętą facjatę! (opinie już wyraziłem na FB). Pozdrówko dla bohaterek (i bohatera?) tej wyprawy!
Gdybym mógł, to zamiast jakiegokolwiek komentarza, chętniej bym wsadził tu moją uśmiechniętą facjatę! (opinie już wyraziłem na FB). Pozdrówko dla bohaterek (i bohatera?) tej wyprawy!
OdpowiedzUsuńAlicja ma kawał świata do poznawania :)
OdpowiedzUsuńAlutka zaliczyla tez duzo dobroczynnego tlenu co widac na obrazku,ziewa bardzo zdrowo:)Super Haniu:*
OdpowiedzUsuńByło AŻ tak ciepło?
OdpowiedzUsuńŚwietny klimat zdjęć.
Zaduma Alutki uczwycona doskonale.
anches
O tak...było niesamowicie ciepło i pogodnie:)Serdecznie Was pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHaniu u Was już wiosna na dobre zagościła :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń